Radni powiatu żagańskiego nie zostawili suchej nitki na nauczycielach. Zapowiedzieli oszczędzanie i zwolnienia w szkołach średnich.
Pretekstem do rozmów o szkolnictwie na sesji Rady Powiatu (23.11.) było sprawozdanie naczelniku wydziału oświaty, Michała Ciska. Dokument przed sesją trafił do rąk radnych.
– Spada liczba uczniów, ale to nie idzie w parze ze spadkiem liczby nauczycieli. Jak długo powiat wytrzyma finansowo dotowanie tylu etatów? – pytał w obecności dyrektorów szkół radny Tadeusz Kosmatka.
– Z analiz wynika, że 80 ludzi utrzymujemy za darmo, bo nauczycieli jest zwyczajnie za dużo! – grzmiał radny Karol Jersak. – To nie jest w porządku na przykład w stosunku do ludzi biznesu.
Emeryci do odstrzału
Radna Ewa Gancarz przestrzegała, że od 2012 roku, po wejściu w życie kolejnej reformy, problem będzie jeszcze poważniejszy, bo będzie mniej lekcji historii, chemii czy fizyki. Radny Marek Kopta wnioskował, aby zwolnić tych nauczycieli, którzy mają świadczenia emerytalne i zajmują miejsca młodym.
Starosta Marek Ślusarski tonował pomysły radnych. – Zamierzamy zaangażować zewnętrzną firmę, która przeanalizuje sytuację w oświacie. To będzie przyczynek do redukcji etatów i dalszej restrukturyzacji szkolnictwa. Tak, aby była jak najmniejsza krzywda dla nauczycieli – zaznaczył. – Uczniów ubywa i z danych demograficznych wynika, że w przyszłych latach ten spadek się utrzyma.
18 godzin to za mało
– Na reformie w oświacie połamał sobie zęby burmistrz Szprotawy. My chcemy uczyć się na jego błędach i musimy starannie się przygotować – zapewnił starosta M. Ślusarski. – Problem w tym, że pracowników szkół chroni Karta Nauczyciela i dlatego na zbyt wiele nie możemy sobie pozwolić.
– To wysłać fakturę do ministra! Podpiszmy się pod tym wszyscy – grzmiał radny Jersak (z rządzącej PO). – To przez nauczycieli w Żaganiu zanikają takie zawody jak szewc, hydraulik czy krawiec.
M. Cisek bronił się przed zarzutami radnych. – Pracujemy nad uzdrowieniem sytuacji w szkołach. Robimy wszystko, aby nauczyciele pracowali więcej niż 18 godzin w tygodniu – tłumaczył. – Natomiast jeśli chodzi o świadczenia emerytalne, to nie są one argumentem, aby zmniejszyć ilość etatów. Mieliśmy niedawno sytuację, gdy sąd przywrócił do pracy nauczyciela-emeryta, któremu dyrektor wypowiedział umowę.
Starosta dodał, że jeszcze w grudniu będzie rozmawiał na ten temat z dyrektorami wszystkich szkół.
9
Poprzedni artykuł