Wszystko wskazuje na to, że od nowego sezonu nowosolski galar będzie autobusem rzecznym między Bytomiem Odrzańskim i Siedliskiem.
Gmina Siedlisko i Bytom Odrzański wstępnie zadeklarowały, że chciałby przejąć nowosolskiego galara. O przekazaniu łodzi ostatecznie zadecyduje zarząd powiatu. – Ale w porozumieniu chcemy sobie zagwarantować możliwość wykorzystania galara również do promocji powiatu nowosolskiego – zaznacza starosta Mariusz Stokłosa. Galar dziś znajduje się w nowosolskiej marinie. W starostwie słyszy się, że był projektowany na dwa lata, a pływa już kilkanaście. – Do tej pory na okres jesienno zimowy galar był przechowywany w magazynie, ale magazyn jest przystosowany do zarządzania kryzysowego. Dzisiaj jest w remoncie i nie mamy gdzie trzymać łodzi. Wstępna deklaracja burmistrza Sautera jest taka, że on znajdzie w swojej gminie dobre miejsce do przechowywania galara przez cały rok – mówi M. Stokłosa.
– Chcemy go wykorzystać jako autobus rzeczny – mówi Daniel Kołtun, wójt Siedliska. Chce, żeby łódź służyła podczas lokalnych imprez, ale także na weekendy. – To jest nawiązanie do tradycji przedwojennej, bo podczas święta bzów, bardzo dużo mieszkańców Bytomia Odrzańskiego przypływało do Siedliska. Ten rok pokazuje, że to ma rację bytu, bo trzykrotnie galar przywoził rowerzystów do Siedliska – mówi wójt.
W Bytomiu Odrzańskim już powstała ścieżka rowerowa przez Kiełcz. – U nas jak dobrze pójdzie też w tym roku ścieżka rowerowa będzie kończona i chcielibyśmy w przyszłym roku na weekendy czy na wakacje, żeby taka przeprawa funkcjonowała – mówi D. Kołtun.
Gminy mają się podzielić kosztami utrzymania łodzi. – Chcemy też dalej zaangażować w ten projekt pana Andrzeja Delę, bo to jest postać nierozerwalnie złączona z galarem – dodaje wójt.
